Sprawa TK jest błaha. Sejm 8 kadencji przywraca sobie uprawnienia bezprawnie odebrane przez sejm 7 kadencji(dotyczy to wszystkich pięciu, a nie tylko dwóch - niech cezurą będą wybory). Natomiast widać cały czas ogromne możliwości wywoływania politycznych awantur przez obóz PO-N. W latach 2005-2007 te awantury skutecznie doprowadziły PO do zwycięstwa, jednak wtedy PiS był słabszy, a PO nieobciążona ośmioletnimi rządami, a "tylko" stworzeniem układu i zdradą takiej a nie innej prywatyzacji, czego PiS nie potrafił jednak dobrze opisać(Lepperowi też na lustracji gospodarczej przestało zależeć, a komisja ds banków pokazała tylko wycinek). Teraz PiS ma wszelkie atuty, żeby wygrać "wojnę na górze 3.0". Optymalny scenariusz dla Polski, to upadek PO-N i wykształcenie się patriotycznej opozycji do PiS. Obóz PO-N upadnie, ponieważ PiS pokaże różnicę. Piszę PO-N, ponieważ różnica między PO, a Nowoczesną jest mniej więcej taka, jak między KLD-UW, a PO, czyli żadna.